W Polimatach Plus odpowiadam na Wasze pytania o ostatni odcinek. Tym razem byliście zainteresowani kamicą nerkową, filtrami do wody, stanem „kranówki” na wsiach oraz średniowiecznymi zwyczajami. Przechodzimy więc do odpowiedzi ツ Źródło: polimaty.tv Share on Facebook. Share: Previous Post Mit ścinanych włosówNext Post„Sygnał Wow!” – kosmiczny SMS? You Might Also Like Jak wygląda ofiara promieniowania? 5 lipca 2015 Rozwiane mity na temat jedzenia 24 października 2014 Tarcza ochronna z kremu UV 12 września 2016 Magdalena Jabłońska pisze: 21 lipca 2016 o 18:26 Gdzie znajdę info o teście tych filtrów wodnych? Karolina Lisek pisze: 12 lutego 2015 o 02:52 gdzie można znaleźć badania filtrów ?? ;) Rafał Idzikowski pisze: 6 listopada 2013 o 14:04 A co z tymi badaniami filtrów? :) Michal Anysiewicz pisze: 19 maja 2013 o 00:04 No i gdzie ta tabela, specjalnie wszedłem na tą stronę a tu ten sam film co na youtubie a tabeli brak Michał Badura pisze: 13 maja 2013 o 17:04 Napisałem do MPWiK Kraków maila z bardzo ciekawym pytaniem, na które otrzymałem bardzą wyczerpującą odpowiedź. Informacja dla osób chcących dowiedzieć się, dlaczego woda z kranu w połączeniu z sokiem pieni się: on.fb.me/14hDnrG Łukasz Gębusia pisze: 31 maja 2013 o 11:34 Jakbyś uważał na chemii w liceum, to wiedziałbyś co oznacza twardość przemijająca wody. Znaczy to, że ma chemicznie związany dwutlenek węgla, który „ucieka” z wody kiedy dodasz czegoś kwasowego. Wtedy ten kwas „podłącza” się do wapnia/magnezu, zastępując dwutlenek węgla i może tworzyć nierozpuszczalne związki zmieniające napięcie powierzchniowe lub może bardziej krystalizujące na powierzchni. No i masz bąbelki z dwutlenku węgla, które nie pękają tak łatwo przez spinające je sole. Jeśli ją przegotujesz, to twardość przemijająca zniknie – połowa dwutlenku węgla „ucieknie”, a druga połowa wraz z wapnem/magnezem/innymi atomami wykrystalizuje, z powodu mniejszej rozpuszczalności, tworząc kamień w czajniku. Jan Maciejczak pisze: 13 maja 2013 o 14:19 Co do jakości wody na wsiach i jej monitorowania. U mnie jej ,, smak” ( jeśli można to tak nazwać) jest zdecydowanie lepszy niż w innych miejscach z których ją piłem. Co do monitorowania, to przypomina mi się sytuacja, kiedy w okolicznej wsi wykryto w wodzie bakterie i przez 3 dni woda tam była dowożona beczkowozem. Co ciekawe u nas woda jest czerpana z tego samego źródła, ale nikt się tym nie zajął. Wody nam nie zakręcono, beczkowozy się nie pojawiły, nikt nie zachorował.
You Might Also Like Jak wygląda ofiara promieniowania? 5 lipca 2015 Rozwiane mity na temat jedzenia 24 października 2014 Tarcza ochronna z kremu UV 12 września 2016
